Jest lato. Jest czerwiec. Choć kaprysi chmurą, wodą, zmiennością prawie marcową to na targach, straganach, warzywniakach rozgościły się warzywa pyszne.
I jest bób. I młoda marchewka. I krągły zielony groszek. I jest pomysł na lekkość i kleistość jednoczesną, czyli risotto.
Risotto wiadomo… troche finalnie nieciekawie kusi konsystencją, ale aromat pachnący mocnym aromatem parmezanu wynagrodzi wygląd. Do tego chrupkie warzywa i radosne kolory. Ryż specjalny arborio: krótkie, okrągłe ziarna, nie płucze sie tej odmiany, ma uwolnić skrobię podczas gotowania, która wszystko później zlepi i zagęści. Podstawa do gotowania aromatyczny bulion, wiadomo: wegetariański 😉
Potrzebne będzie:
- szklanka ryżu (np. Gallo)
- 1 cebula pokrojona w krążki
- pół szklanki groszku
- pół szklanki obranego bobu
- 3 młode marchewki
- 2 łyżki startego parmezanu
- 1 litr mocnego bulionu
- 1 łyżka śmietany 18 %
- oliwa z oliwek, masło, sól i pieprz
W garnku o grubym dnie rozgrzewamy łyżke oliwy i lekko podduszamy cebulowe krążki. Dodajemy suchy ryż, podsmażamy do przezroczystości mieszając. Wlewamy szklanke bulionu i gotujemy przez 20 minut, dolewając po trochu bulionu za każdym razem jak ryż go wchłonie. Marchewkę obieramy, kroimy w kostkę i na patelni podsmażamy na łyżce oliwy z łyżką masła. Po kilku minutach należy dodać groszek i bób, podlać szklanką wody i gotować ok. 5 minut. Następnie mieszamy warzywa z ryżem, dodajemy śmietanę i starty ser. Posmakować. Posolić i popieprzyć jak trzeba. Dla kruchości można dodać podprażone orzeszki pinii lub słonecznika.
Nie wierzę, że to będzie działać!
Świetny pomysł, ale czy to będzie działać na dłuższą metę?
kiedyś zadziała 🙂
idzie wiosna… coś nowego?